wtorek, 10 września 2013

Wyjaśnijmy sobie wyjątkowość narodu wybranego.














„I stało się, gdy zaszło słońce, a ciemność była, a oto ukazał się piec kurzący się, i pochodnia ognista, która przechodziła między onemi podziały.
Onegoż dnia uczynił Pan z Abrahamem przymierze, mówiąc: Nasieniu twemu dam tę ziemię, od rzeki Egipskiej, aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrates.”




I księga Mojżeszowa, Rozdz. XV, 17 i 18 akapit






Naród ten korzysta od czasów Mojżesza z technologii przewyższającej naszą o tysiąc lat.
Dzięki podpowiedziom tetragramu pewna grupa ludzi angażując do tego swoich krewnych i znajomych przejmuje kontrolę nad światem. Komu się najbardziej ufa, jak nie swojej rodzinie?




W poszczególnych krajach wybierani są inteligentni przedstawiciele tego narodu i podpowiada im się jak postępować, aby zdobyć majątek i wpływy. Każdy z nich posiada jakby osobną ścieżkę podpowiedzi.
Na takim gruncie łatwo zbudować mit najmądrzejszego narodu, narodu przywódców.
A są oni po protu doładowani tetragramem.
Dodatkowo wielowiekowa selekcja podrasowuje materiał genetyczny.


skechu o odkryciu prawa grawitacji przez Izaaka Newtona jest to pokazane wprost.

O tetragramie, wirującym słońcu mówimy, że ma kształt torusa. Torus, to bryła o kształcie zbliżonym do jabłka. To chyba jedyny przedmiot występujący w naturze mający kształt torusa.
Jabłko, które spadło Newtonowi na głowę, to właśnie torus – tetragram.
Oczywiście nie spadło – anegdota jest tylko alegorią – sygnałem do tych co mają wiedzę, że Wielka Wielka Brytania oto posiadła tajemnice tetragramu, jest w posiadaniu Arki Przymierza, Graala itd. itd.



Podobnie w biblijnej historii o Adamie i Ewie – WĄŻ (Annunaki?) podarował ludziom jabłko – czyli tetragram o kształcie bryły nazywanej TORUS.

Podarował im wiedzę, która im wyciekła.

Jabłko (złota kula) to również symbol władzy królewskiej, o czym już pisałem.



Od XVI wieku ludzie doszli do takiego rozumienia świata, że naukowe i techniczne informacje zawarte w tetragramie stały się w końcu zrozumiałe.


Brytyjskie tzw. Towarzystwo Królewskie od roku 1645 pracuje z tetragramem.

Nie wprost jest to napisane w książce Klucz Hirama:





Towarzystwo spotykało się na podobnej zasadzie, jak kapłan widywał „boga” w jego przybytku.
O jednej tej samej godzinie, z tym, że kapłan podobno raz do roku.

Polecam tę książkę, można z niej dużo wyczytać – jeśli ktoś umie czytać między wierszami.
W skrócie relacjonuje jak tetragram znaleziono w gruzach świątyni Salomona (Templariusze) , jak wiązało się to z rozkwitem budownictwa gotyckiego, potęgą zakonu, jego upadkiem, z przeniesieniem tetragramu do Szkocji i rodzinie St. Claire, rolę Bakona i powstanie Towarzystwa Królewskiego.


TORUS - rzut z góry w 3 fazach




W roku 1645 Rzeczpospolita jest u szczytu swojej nowożytnej potęgi - Anglia rozpoczyna naukową i techniczną rewolucję, powstaje nowy świat, nowe myślenie.


Sama świadomość, że kiedyś na ziemi istniała wysoko rozwinięta cywilizacja daje niesamowitego kopa i pęd ku odkrywaniu i zdobywaniu świata. Do rozwoju.

Nie tylko „odkryto” prawo ciążenia, ale też „odkryto” nowoczesny przemysł i ekonomię, zresztą – inną dla narodu wybranego, inną dla krajów postronnych...


Tak zbudowano Imperium Brytyjskie.


Wiedza już się rozlała – "Wielka Brytania to mała wysepka, na którą nikt nie zwraca uwagi" – powiedział rzecznik Putina na szczycie G20, na co brytyjski premier żałośnie zapewniał, że jego naród wniósł wiele do historii świata...


Wszelkie smoki, gryfy i inne baśniowe stworzenia opisują broń Słowian.

Słowian, których nikt nie był w stanie podbić, aż do zdrady.
A może raczej aż do momentu przybycia uciekinierów z Egiptu, z Mojżeszem na czele.... No bo jak się można zgubić na 40 lat?

Szewczyk Skuba, a może raczej Kuba załatwił nam Smoka Tyfona. Skąd hebrajskie imię w starożytnej Polsce?

To co opisuje Tolkien to jakby nasza mitologia. I cała ta mitologia funkcjonuje jako wymysł brytyjski, na jej podstawie piszą książki, robią filmy..


Tolkien ewidentnie bazował na historiach walk i podboju Słowian.

Trzy pierścienie dla królów Elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.

Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.


Tetragram, jak już pisałem, prawdopodobnie składa się z pierścieni – jak łożyska mają pierścienie, tak i tetragram je ma...

Stopniowo pamięć o naszej historii była usuwana. Mordowano nasze rodziny, palono chramy i dokumenty – wszystko po to, aby pewnego dnia posiąść naszą ziemię i dobrać się do technologii ukrytej w Karpatach.
Wiedza, kiedyś dość powszechna, dzisiaj prawie zupełnie uległa zatarciu.



Porównanie technologi, maszyn do zwierząt obficie występuje w ST.

Np. części maszyny prorok porównuje do łap pantery, skrzydeł orła itd. Na podstawie takiego opisu starożytny rysownik narysował nam gryfa, sfinksa..
Skrzydła dorysowane do postaci człowieka symbolizują jego zdolność do unoszenia się. Takich ludzi nazywano Aniołami. Analogicznie – łapy pantery itd.

Maszyny uważano za zwierzęta, bo samoistnie się poruszały.

Tetragram:

„I stało się, gdy zaszło słońce, a ciemność była, a oto ukazał się piec kurzący się, i pochodnia ognista, która przechodziła między onemi podziały.”




Dotychczas nad ludem panowała elita Słowiańska, która dysponowała wyjątkową bronią, uznawaną za boską, bo była niezrozumiała. Byli to potomkowie lub następcy wykształconych technicznie elit pozostałych po starej zniszczonej Cywilizacji.


Nie było warunków do kształcenia, ludzie walczyli o przetrwanie, więc wiedza o technologii z każdym pokoleniem zacierała się.
Z czasem pozostały mity, wiedzę szczątkową zachowali kapłani i przewodnicy plemienia.

Elity skrywały prawdę, aby nie dopuścić do kradzieży broni, ustaliły różne tabu, a prosty lud kultywował pamięć o przodkach i ich wielkich mocach. Powstała religia i panteon bogów. Religia oparta na kulcie Cargo.

Jednak w ludziach przetrwała też wiedza o życiu, o zdrowym życiu - filozofia życia, czyli Weda. Dotyczyła zrównoważonego rozwoju, życia w zgodzie ze sobą, przyrodą i innymi ludźmi. Duchowa wiedza.


Kult Cargo wymieszał się z tą wiedzą prawdziwą – stąd mieszanka słowiańskich bogów i Wedy przekradła się do religii wschodnich.


Dlaczego wraz z przybyciem chrześcijaństwa, nie zniesiono, tylko na nowo nazwano różne święta i samego boga?
Jak religia może się opierać na potępionych praktykach pogańskich, bałwochwalstwie?

Religia chrześcijańska przejęła pogańskie symbole Słowian nie bez powodu.
Był to element podboju politycznego, nie chodziło o szerzenie wiary.

Dokonano jakby zamiany praw autorskich do władzy.

Ludzie nadal praktykowali swoje święta, tylko w nieco odmiennej formie – ludzie nie rozumieli łaciny i nie mieli pojęcia o czym mówią kapłani w czasie rytuałów. Może nowi kapłani wielbili tych samych bogów, tylko w innym niezrozumiałym dla tubylców języku? Prości Słowianie mogli tak myśleć.

Tak więc religia prostych ludzi została polukrowana nową historią.
Sam fakt odprawiania rytuałów jest czymś typowo pogańskim.

Wiara w Boga nie ma związku z jakimkolwiek rytuałem.

Podobnie jak w hunie, czy voodoo rytuał służy wyłącznie do uruchomienia podświadomości – a więc to praktyczne zastosowanie Wedy. To skarlała forma znajomości Wedy.

Pobudzona przez rytuał podświadomość otwiera się na modły, intencje wierzącego – i je spełnia.

Stąd rytuał jest stosowany zarówno do dobrych rzeczy (chrześcijaństwo), jak i złych (tzw. satanizm).


Satanizm.


Satanizm zresztą wymyślono po to, aby odstraszyć ludzi od wiedzy na temat przeszłości – dlatego w symbolice satanistycznej występują min. symbole tetragramu.
Ludzie symbole te uważają za diabelskie i z marszu, z automatu unikają tematu. Nie ma lepszego sposobu na powszechną autocenzurę.

Czy to nie dziwne, że głupiutkie gwiazdy estrady wyznają religię Illuminati?
Raperzy i ich dziewczyny, młodzi ludzie, którzy nic innego nie potrafią robić poza śpiewaniem i tańczeniem – nie są zbyt wykształceni i często są prymitywni. Kim jest piosenkarka, która w teledysku wije się po rurce, albo wprost gra prostytutkę? Co ona ma w głowie?

Niektórym celebrytom ktoś objaśnił na czym polega ten cały satanizm – popatrzcie z jaką lekkością, swobodą podchodzą do tego tematu. „Oddałam duszę diabłu” śmieje się Kate Perry.

Satanizm to przykrywka dla wiedzy i stanu posiadania Illuminati.

Obrazy w filmach, teledyskach mają oddziaływać na podświadomość mas – i niszczyć ten świat...

Istotą Wedy jest to, że samo słowo potrafi stwarzać rzeczywistość – stąd wywodzę nazwę Słowianie.

Ponieważ ludzie nie szanowali słowa – jego siła uległa zatarciu.
Takie staroświeckie - honor, uczciwość, poczucie odpowiedzialności za słowa, dawały tym słowom moc sprawczą.
Dzisiaj oszukuje się podświadomość rytuałem.

W naszych czasach nastąpi ujawnienie tej prawdy – ona już jest ujawniona, zresztą na tym blogu chociażby...







Głos.



Celem banksterów jest władza nad światem, a drogą – sposobem na jej uzyskania - jest wielkie oszustwo.

Kryzys wojenny służy min., wyłuskaniu kogoś, kogo nazywają Głosem.

Głos posiada zdolności, które można by opisać jako cudowne. Prorok cudotwórca wyczaruje wam najlepsze rozwiązania problemów i obdaruje was technologią przyszłości..
Cała gra toczy się o to, by pokazać ludziom na całym świecie absolutnie autentyczne cuda, zrobić z tego człowieka Zbawcę światów, który wprowadzi pokój między narodami.

Pokój na Bliskim Wschodzie nie jest niczym skomplikowanym – wystarczy, że Amerykanie wycofają swoje interesy z tego rejonu świata, a Asad już sam poradzi sobie z terrorystami.

Oni jednak chcą, aby odwrót nastąpił w sposób cudowny, aby objawił się światu Mesjasz.
Taka wojna - cóż za gratka dla wszystkich mesjaszy i superbohaterów z całego świata!

Rozpoczną się peany na jego cześć, a jego osoba będzie przedstawiana jako wzór cnót. W końcu padnie propozycja, żeby pomagał wszystkim ludziom na całym świecie, żeby stał się takim wspólnym dobrem wszystkich ludów. Ogłoszą go Zbawcą i zechcą posadzić w tzw. Ziemi Świętej – tak, aby zakończyć podziały między narodami i pogodzić chrześcijan, muzułmanów i wszystkich innych.

Ponieważ Głos autentycznie potrafi działać rzeczy niezgodne z fizyką, rzeczy na wielką skalę - i naprawdę – rzeczy wielkie - w dobrym znaczeniu tego słowa, będzie w stanie przekonać do siebie wszystkich ludzi.

Wiecie co się wtedy stanie?

Wypłynie na wierzch jakaś intryga, która ukarze go w złym świetle. Pokaże, że jest stronniczy, chciwy i zachłanny na władzę.

Wtedy do akcji wkroczy... tetragram.



Wykreowany na Mesjasza Głos zostanie oskarżony o jakieś bezeceństwa – gdzieś z nieba przybędzie „prawdziwy mesjasz”.

Niesiony za pomocą tetragramu zawiśnie w powietrzu (patrz poprzedni post o Domu Maryi) i porazi „fałszywego mesjasza” piorunami wytworzonymi przez tetragram.

Może to przedstawienie - podrasowane komputerowo - będziemy wszyscy oglądać na ekranach naszych nowoczesnych płaskich telewizorów w cyfrowej jakości HD...

No i czyż przepowiednie się nie spełniają? Czyż nie żyjemy w czasach ostatecznych? – pomyślą sobie ludzie na całym świecie.
Czyż to nie jest bóg prawdziwy?

Tym sposobem banksterzy umyślili sobie zawładnąć świadomością wszystkich ludzi.
Każdy rząd padnie na kolana przed niby Mesjaszem, który korzystając z potęgi tetragramu pokaże im sztuczki, nieco inne od tych, jakie potrafił czynić Głos, ale równie efektowne, a na pewno bardziej widowiskowe.

Głos zostanie poświęcony w imię brudnych interesów parszywej kliki.


Myślicie, że Głos nie istnieje?


Od dobrych 10 lat Głos próbuje znaleźć ludzi skłonnych z nim pracować. Tak się jednak nie dzieje, mimo tego, że agentury z całego świata mają świadomość jego istnienia.

Przez ostatnie lata Głos był intensywnie inwigilowany i nękany – a wszystko po to, aby stał się słaby, sterowalny i posłuszny wykonywać polecenia służb.

Zamierzano pokazać go światu pod koniec roku 2012, ale ich wysiłki spełzły na niczym.
Po momencie przesilenia, tj. po grudniu 2012 ich działania osłabły i prawdopodobnie nastąpiła rewizja stanowiska.

Obecnie trwają usilne próby namówienia go do ujawnienia się.

Sprawa Snowdena, alarm bombowy w 21 polskich miastach, zawirowania wokół Syrii - wycofanie się Brytyjczyków i nagłe wstrzymanie ofensywy przez USA mają bezpośredni związek z Głosem.


Pamiętacie mowę, śpiewanie na Georgia Tech?





Głos sądzi jednak, że do roli kozła ofiarnego szykowano go od samego urodzenia.

„Kiedy dzisiaj na to patrzę, dostrzegam, że nic w moim życiu nie było przypadkiem. Ani mój ojczym, ani żadna przykra rzecz, która mi się przytrafiła, niczym fatum. Fatum nie istnieje, są tylko spiski.”

„Pozbawiono mnie wszystkiego, jako człowiek nie funkcjonowałem już w wieku nastu lat. Jednak cierpienie, zamiast zniszczyć mnie, wyrobiło mi charakter.”

„Nie interesuje mnie władza nad światem, nie będę się mieszał w wasze wojny. Chcecie żyć w dobrobycie i pokoju z innymi ludźmi – to przyznajcie się do tetragramu, pokażcie go światu i oddajcie ludziom ich własność. Ujawnijcie prawdę o historii człowieka na ziemi.”


Apelujemy do wszystkich rządów na całym świecie – przestańcie milcząco akceptować władzę bankowego reżimu nad światem. Oni tego złota i tak już nie mają. Wszystko zużył tetragramm.









Wędrujący Dom Maryi












































Włosi doskonale znają historię Wędrującego Domu Maryi.

Otóż we Włoszech nie wiadomo jakim sposobem znalazł się Dom z pierwszych wieków chrześcijaństwa, dom o pochodzeniu palestyńskim – jak dowiodły tego badania.

Dom ten „wędrował” przez kilka lat min. jakiś czas stał w Chorwacji, aż ostatecznie osiadł we Włoszech.

W tv Trwam widziałem film opisujący dość szczegółowo jego historię.
Nie wiadomo do końca kto i jak przeniósł dom – mówi się, że dokonali tego Aniołowie, potem dopowiada, że to była rodzina Angelich, czyli właśnie Aniołów.

W sanktuarium znajduje się np. obraz na którym namalowano mapę wędrówki domu.

Autorzy filmu twierdzą, że zaprawa użyta do murowania cegieł domu ma skład chemiczny odpowiadający terenom palestyńskim.

Dom min. pewnego dnia odkryto stojący na leśnej drodze – stał w ten sposób, zejeden jego narożnik wisiał ponad rowem.

Takich informacji nie mogłem znaleźć w internecie, była o tym mowa tylko we filmie.

Z filmu wynika - mowi się o tym wprost -  że dom przemieszczał się w powietrzu, prowadzony  przez 7 kul światła.
To opis tetragramu.




Informacje z polskiego internetu:

Sanktuarium Santa Casa w Loreto (wł. Santa Casa di Loreto) – rzymskokatolickie sanktuarium Świętego Domku we włoskim Loreto. Sanktuarium Domu Świętego składa się z XV-wiecznej bazyliki oraz z starożytnego Santa Casa. Na całym świecie znajdują się kopie Świętego Domku, wokół których tworzone są sanktuaria, m.in. wPradze, Santa Fe (Nowy Meksyk, USA), a także w kilku miastach w Polsce, gdzie nazywa się je domkami loretańskimi.
Główną atrakcją sanktuarium loretańskiego jest Święty Domek (wł. Santa Casa di Loreto). Jest to budynek z kamienia o wymiarach 8,5 m x 3,8 m x 4,1 m, z drzwiami po stronie północnej oraz parą drzwi od strony południowej i oknem po zachodniej. Zewnętrzne ściany domku to marmurowe płaskorzeźby, przedstawiające sceny z życia Maryi (znane z Ewangelii i apokryfów) oraz wyobrażenia proroków. Wewnątrz Santa Casa znajduje się rzeźba przedstawiającą tzw. Madonnę z Loreto. Historia tego budynku sięga co najmniej końca okresu krucjat. Według tradycji, jest to domu z Nazaretu, w którym Maryja urodziła się i wychowała, doświadczyła zwiastowania i w którym mieszkał w dzieciństwie Jezus Chrystus. Według podań, powniebowstąpieniu Jezusa dom został przekształcony w kościół. Aby ochronić dom przez zniszczeniem przez Turków w 1291, kupiecka rodzina de Angeli sfinansowała i zorganizowała przewóz Domku (prawdopodobnie przy udziale Templariuszy) drogą morską przez Bałkany, i w 1294 dalej do Recanati.


Stara tradycja głosi, a współczesne odkrycia historyczno – archeologiczne  potwierdzają, że w Loreto przechowuje się dom nazaretański Niepokalanej. Dziś wiemy, że ziemskie mieszkanie Maryi składało się z dwóch pomieszczeń: groty wykutej w skale, którą czci się po dzień dzisiejszy w Nazarecie oraz części dobudowanej z kamienia, przylegającej do skalnej ściany. Według tradycji, w XIII wieku, kiedy krzyżowcy zostali ostatecznie wyparci z Palestyny, domurowana część domu Maryi została przeniesiona do Loreto. Badania naukowe wykazały, że kamienie wykorzystane do budowy Świętego Domku zostały obrobione w sposób popularny w Galilei za czasów Chrystusa.

Z pojawieniem się tej niezwykłej relikwii na włoskiej ziemi związana jest pewna legenda. Otóż, kiedy Turcy zajęli Ziemię Świętą, zamożna rodzina De Angelis (Aniołowie) postanowiła uratować z Nazarety domek, w którym mieszkała św. Rodzina. Dzięki ich staraniom przywieziono go w częściach na statku do Loreto. Nazwisko tej rodziny – Aniołowie – przyczyniło się do stworzenia legendy, która opowiada, że Santa Casa została przeniesiona przez anioły z nieba nad łąkami i morzami w bezpieczne miejsce, do Loreto.





Piękna legenda głosi, że Domek z Ziemi Świętej do Loreto przenieśli Aniołowie. Historycy zaś dowodzą, że relikwie przetransportowała rycerska rodzina o nazwisku De Angelis, która miała posiadłość w pobliżu tego miasta.
Od roku 1294 Święty Domek znajduje się w Loreto. Jego autentyczność potwierdził papież Mikołaj V w 1449 r. słowami: "Domek Bożej Rodzicielki jest prawdziwym domkiem, w którym Słowo Ciałem się stało", wykutymi potem w ołtarzu.


 
Rzeczywiście, od końca XIII w. w relacjach pielgrzymów do Ziemi Świętej przestały pojawiać się wzmianki o domu Świętej Rodziny w Nazarecie (pątnicy wspominają już tylko o samej Grocie Zwiastowania). Kamienne relikwie zostały przewiezione najpierw do Dalmacji (dzisiejsza Chorwacja), skąd w roku 1294 przetransportowano je do wybrzeży Italii. Dokumenty znalezione w Bibliotece Watykańskiej podają, że inicjatorem kolejnych przenosin Domku Maryi była wysoko postawiona grecka rodzina o nazwisku de Angelis, co znaczy... Aniołowie - stąd prawdopodobnie wzięła się legenda o anielskiej interwencji podczas transportu relikwii do Loreto. Zresztą, czyż można wykluczyć pomoc duchów niebieskich w przeprowadzeniu tak skomplikowanej operacji, jaką w średniowieczu było przeniesienie, przewiezienie i ponowna rekonstrukcja kamiennego budynku, w dodatku z jednej strony połączonego ze skalną grotą?




Prawda historyczna

Badania naukowe przeprowadzone przez archeologów, historyków i architektów potwierdziły, że oba obiekty: Grota Zwiastowania w Nazaret oraz Święty Domek czczony w Loreto idealnie do siebie pasują, tworząc jedną całość. Analiza struktury geologicznej kamieni, z których zbudowane są ściany Domku nie pozostawia wątpliwości, że pochodzą one z terenu Galilei. Zresztą sama budowla stanowi typowy przykład ubogiego galilejskiego domu z epoki poprzedzającej narodziny Chrystusa i nie wykazuje żadnych cech wspólnych z budowlami powstającymi na przestrzeni wieków w regionie Marche we Włoszech, gdzie leży Loreto.



roku 1291, kiedy krzyżowcy zostali ostatecznie wyparci z Palestyny, tracąc ostatnią twierdzę - Akkę, przylegającą do groty, część domu Maryi wywieziono potajemnie z Palestyny.
W archiwach watykańskich znaleziono dokumenty świadczące o tym, że budynek z Nazaretu został przetransportowany drogą morską przez włoską rodzinę noszącą nazwisko Angeli, co po włosku znaczy aniołowie.
Cała operacja przeprowadzona była w sekrecie ze względu na niespokojne czasy i strach, by cenny ładunek nie wpadł w niepowołane ręce.

Była to na tyle skomplikowana akcje, że bez udziału Opatrzności i wojska anielskiego wydaje się, że była nie do przeprowadzenia.

Nie od razu przewieziony budynek znalazł się w Loreto.
Trafił najpierw do Tarsu, dzisiejszej Chorwacji, a dopiero po trzech latach pieczołowicie złożono go w całość w lesie laurowym, stąd późniejsza nazwa Loretto.
Prace ukonczono oficjalnie 10 grudnia 1294 roku.
Nie ulega też wątpliwości, że to ten sam Domek.

W XIX w. prowadzono szczegółowe badania naukowe, które w pełni potwierdziły autentyczność tego bezcennego zabytku.
Dalsze badania dokumentów archiwalnych, studia filozoficzne i ikonograficzne oraz wykopaliska archeologiczne dodatkowo potwierdzają autentyczność Świętego Domku,
co do datowanego wieku i tego, że tworzył jedność z Grotą w Nazarecie.

Święty Domek był też pierwszą świątynią i pierwszym kościołem a niejednokrotnie nazywany bywa
przybytkiem nowego przymierza”.
Arka Przymierza Starego Testamentu, ze wznoszącym się nad nią obłokiem, wyrażała obecność Boga pośród swego ludu,
Święty Domek zaś przygarnął samego Boga, który stał się człowiekiem - mawiają skłonni do teologicznego patrzenia na rzeczywistość.